2014-09-10

Zasnął w Panu mnich Atanazy…

 

 

 

 

5 września w wypadku zginął jeden z braci serbskiego, athoskiego monasteru Chilandar mnich Atanazy. W monasterze niósł on swoją służbę między innymi jako kierowca wozu strażackiego. Rankiem 5 września dwóch greckich strażaków, w czasie rutynowego objazdu, uległo poważnemu wypadkowi. Mnich Atanazy po otrzymaniu informacji od razu wyruszył na ratunek poszkodowanym. Nie dojechał jednak na miejsce. Wóz prowadzony prze chilandarskiego mnicha spadł do przepaści tuż przed miejscem wypadku. Brat Atanazy zginął na miejscu.

Mnich Atanazy został postrzyżony w tym roku, na święto śww. apostołów Piotra i Pawła. Jako patrona otrzymał św. Atanazego Athoskiego. Był on najmłodszym bratem w chilandarskiej wspólnocie. Podczas pobytu braci naszego monasteru w Chilandarze dał się poznać, tak jak i dla całej Góry Athos, jako człowiek niesamowicie otwarty, serdeczny i pomocny. W dużej mierze dzięki niemu można było w Chilanadarze od razu poczuć się jak u siebie w domu, poczuć się częścią jednej wielkiej monastycznej rodziny. Jednak przede wszystkim zapamiętamy go jako młodego nowicjusza, który z niesamowitą radością niósł trud swojego monastycznego życia.

  

Wszystkich prosimy o modlitwę za brata Atanazego!!! 

Panie, daj odpoczynek duszy zmarłego Twego sługi mnicha Atanazego!!!

 

  

 

 

serwisy internetowe strony internetowe